wtorek, 9 września 2014

Miła odmiana po depilatorze.....:)

Musze się Wam pochwalić moim ostatnim nabytkiem którym jest podgrzewacz do wosku...:) Od jakiegoś czasu o nim myślałam  bo depilacja depilatorem zaczeła mnie już męczyć i wogóle średnio przyjemna była dla mnie i gdy nadarzyła się okazja to takowy sprzęt zakupiłam :) Zestaw kosztował mnie ok 65 zł z przesyłką jak dobrze pamiętam i w takim zestawie znajdziemy urządzenie do podgrzewania wosku , kabel zasilający , 2  woski , zestaw plastrów.Ogólnie całkiem przyjemny zestaw w sam raz do pierwszych prób depilacji woskiem.Należy do niego tylko dokupić jakiś puder albo talk i ewentualnie balsam po depilacji i mamy wszystko :) Ja jeszcze do tego zestawu zamówiłam sobie 2 inne woski - czekoladowy z szeroką  rolką i dugi z mimi rolką.Od razu zrobię Wam tutaj ich recenzję żeby nie robić niepotrzebnych notek :)A więc do dzieła ;)


Tak wyglądał czały zamknięty zestaw :



Oto co znajdziemy w  pudełku :






Tak wygląda jeden z fizelinowych pasków  do depilacji które były w zestawie :



 A tak wyglądają woski które jeszcze dokupiłam dodatkowo :










Z zestawu jestem bardzo zadowolona chociaż na nagrzanie wosku trzeba długo czekać ale mi to nie przeszkadza bo w międzyczasie robię inne rzeczy i dopiero gy wosk robi się ciepły biorę się za depilację ...:) Duźym plusem jest kabel który można odpiąć gdy chcemy już się depilować bo dzięki temu możemy sprawnie pozbywać się niechcianego owłosienia i nie musimy się przy tym zastanawiać czy kabel np nam sie nie odpiął z gniazdka , czy nie skręcił się nam albo inne tego typu historie :) A i nie powiedziałam jeszcze ale tutaj kabel nie jest zbyt długi ( ale niestety zauważyłam tą tendencję u większośc podgrzewaczy do wosku jak patrzyłam na all ) Co do wosków dla mnie najlepsze okazały się te z Depili bo ja mam dosyć grube włosy i fajnie je wyrywały..Ten wosk z Erdela z mini rolką okazał się znacznie słabszy ale jego używam do depilacji delikatniejszych miejsc  albo ewentualnie brwi bo jest dużo łagodniejszy niz tamte i z grubszymi włosami słabo sobie radził...Wogóle to musze powiedzieć ze taka depilacja to jest niebo przy depilatorze - jeśli nauczysz się poprawnie to robić to naprawdę nie będzie to zbytnio bolało :) Bół jest chwilowy  i naprawdę dużo sprawniej pozbędziesz się niepotrzebnego owłosienia z ciała niż depilatorem....I przede wszystkim na dłużej :)

sobota, 6 września 2014

Colgate max white one czyli delikatne wybielenie :)




Zobaczmy co o paście  pisze producent ( skopiowane ze strony producenta): 

Intensywna Redukcja Przebarwień

Colgate Max White One Active z Przyspieszaczami Wybielania zawiera składniki podobne do tych używanych przez dentystów. Bezpiecznie usuwa przebarwienia i zapobiega osadzaniu się kamienia nazębnego. 
Wyjątkowa formuła z Intensywną Redukcją Przebarwień pomoże Ci uzyskać uśmiech bielszy o 1 odcień w 1 tydzień                                        Skład : Aqua, Hydrated Silica, Glycerin, Sorbitol, PEG-12, Pentasodium Triphosphate, Tetrapotassium Pyrophosphate, Sodium Lauryl Sulfate, Aroma, Cellulose Gum, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Fluoride, Sodium Saccharin, Xanthan Gum, Polyethylene, Sodium Hydroxide, Cinnamal, Limonene, CI 77891, CI 42090                                                                                                                                                                                                Moja opinia: Pasta posiada średniej wielkości opakowanie a dokładniej tubkę zamykaną na klik którą bez problemu można otworzyć.Pasta jest gęsta , koloru niebieskiego, dobrze wyciska się ją z opakowania ( ewentualny problem może pojawic się jeśli ktoś lubi wyciskać pastę do max końca ), niezbyt mocno się pieni  , oczyszcza zeby , delikatnie odświeża jamę ustną.Niestety po 1 tygodniu nie widac jakiś tam spektakularnych efektów  jedynie delikatne wybielenie.Dla kogoś kto chce zachować śnieżnobiały uśmiech po wybielaniu u dentysty ta pasta jest odpowiednia bo nie pozwala ściemnieć płytce zęba i nawarstwić się kamieniowi nadzębnemu ale dla kogoś kto chce sobie radykalnie wybielić zęby to raczej się nie sprawdzi w tak krótkim czasie.Trzeba wtedy będzie bardzo długo potrzekać na efekty.Najlepiej stosować z płynem do płukania ust z tej serii white wtedy widac szybciej efekty :) 


środa, 3 września 2014

Intimea - rumiankowa emulsja do higieny intymnej czy już próbowałyście ???:)


Opakowanie emulsji do higieny intymnej prezentuje się tak :






Zobaczmy co o emulsji pisze producent :)

 

I w końcu skład :



Narazie nie będę analizować składu ale w najbliższym czasie moze to nastąpi:) Dajcie zanać czy chciałybyście coś takiego:)
A i przepraszam za jakość zdjęć ale nie mam już tego opakowania bo wyrzuciłam niestety..,Może jak kiedyś kupię kolejne to wrzucę nowe lepsze zdjęcia :)

Moja opinia : Może zacznę od opakowania które jest bardzo poręczną buteleczką zamykaną na tzw klik który łatwo się zamyka i otwiera.Produkt ma bardzo przyjemny rumiankowy zapach , taki rumiankowy niechemiczny :) Jest bardzo leisty , nawet powiedziałabym że rzadki co trochę robi aplikację niewygodną jeśli ktoś jest przyzwyczajony do żeli albo gęstszych płynów do higieny intymnej...Poza tym przez swoją konsystencję jest bardzo nieekonomiczny bo wystarczy chwila nieuwagi i możemy za jednym razem wylać bardzo dużo płynu...Pozostawia po użyciu uczucie świeżości i delikatny zapach...U mnie nie wywołał podrażnień ani innych typu rzeczy...Ogólnie gdyby nie ta rzadkośc prodktu to  byłby całkiem fajny :)

Papaja na skórze czyli peeling z Bielendy :)




skład:surcose , parafimum liguidum (mineral oil), silica, peg-40 hydrogenated castor oil , caprylic/capric triglyceryde , olea europaea (olive )oil,carica papaya fruit extract , tocopheryl acetate , maltodextrin, parfum , butylphenyl metylpropional , hexyl cinnamal , Ci 26100, ci 47000

Moja opinia :
Może zacznę od opakowania :opakowanie jest mocne , wykonane z  twardego palstiku w postaci zakręcanego pudełeczka :)Łatwo się go zakręca i odkręca jeśli ma się suche ręce , jeśli nie to pojawia się problem gdyż opakowanie ślizga się nam w dłoniach...Wybieranie produktu jest łatwe , wystarczy odkręcić pojemniczek i korzystać :)W produkcie łatwo jest wyczuć duże drobinki które delikatnie peelingują naszą skórę...Zapach papayi jest wyczuwalany i nie jest to chemiczny zapach...Wczesniej nie popatrzyłam sobie na skład i kupiłam kolejne opakowanie zadowolona po pierwszym użyciu i troszkę teraz żałuję bo taraz walczę z wypryskami gł na ramionach i dekolcie bo mam tak pozatykaną skórę...;/ I teraz już wiem dlaczego...No ale człowiek uczy się na błędach więc na przyszłość będę patrzeć na skład kosmetyków..Wracając do peelingu nie jest on zły ale niestety nie jest dobry dla mojej skóry tak że nie wrócę do niego już napewno...

poniedziałek, 1 września 2014

Ziaja szampon do włosów łamliwych mleko i miód :)



Oto co producent pisze o produkcie: 

 Skład szamponu:



Moja opinia : Szampon bardzo fajny , przyjemnie pachnie miodem , dobrze się pieni , łatwo się spłukuje , włosy po użyciu są miękkie , gładkie , nawilżone , łatwo się układają , szampon nie przesusza skóry głowy nawet pamiętam że raz uzyłam go gdy skóra mi się za bardzo przesuszyła na głowie po jakimś kosmetyku  i całkiem dobrze sobie z tym poradził i juz nie miałam takiej suchej skóry....jest średnio gęsty , ma żóltawą konsystencję , łatwo wycisnąć go z plastikowego opakowania chociaż gdy ma się mokre ręce nie zawsze jest to wykonalne...produkt ma opakowanie zamykane na klik które na początku ciężko się otwiera o potem w miarę zużywania produktu  otwiera się coraz lepiej :)Na pewno kupię kolejną butelkę ale z tego co zauważyłam to nie jest on wszędzie dostępny .;(

niedziela, 31 sierpnia 2014

Szampon natei z biedry do włosóów suchych i zniszczonych czyli jak nie wydać wiele i mieć naprawdę dobry produkt do włosów na swojej półce :)


Na początku muszę przeprosić za jakość zdjęć ale niestety nie mogłam zrobić nowych bo już nie mam tego opakowania..;/ 
Co do produktu to producent pisze :



Otwarcie wygląda tak  :


skład produktu :


Moja opinia : Duża butla za niewielką cenę ( chyba 4 zł jak dobrze pamiętam ) jest świetnym produktem do mycia włosów :) Nie podrażnia skóry , delikatnie się pieni , łatwo spłukuje z włosów , przyjemnie pachnie ....Szampon ma gęstą zielonkawą konsystencję ( no można powiedzieć że pistacjową ).Ja często używałam go na zmianę z jakimś innym szamponem ( przeważnie przeciwłupieżowym bo te szampony pomagają szybciej wypłukac kolor a myślę nad radykalną zmianą koloru :) Włosy po uzyciu sa miękkie , lśniące , odżywione i bardziej elastyczne...Opakowanie jest wykonane z solidnego plastiku z zamknięciem typu klik , łatwo się otwiera i zamyka , produkt dobrze się wydobywa nawet gdy ma się mokre ręce...
U mnie jedynie przy tym szamponie wystąpił taki problem że po 2  dniach musiałam umyć włosy bo były przetłuszczone a ogólnie innych minusów nie zauważyłam :)

piątek, 29 sierpnia 2014

Celia mleczko do demakijażu z kolagenem i świetlikiem - czy już próbowałyście ????:)

Delikatne mleczko oczyszczająco - regenerujące , do każdego rodzaju cery.Dokładnie usuwa zanieczyszczenia oraz makijaż z twarzy i oczu..Dzięki zawartości kolagenu pozostawia na skórze uczucie długotrwałego nawilżenia i jędrności.Ekstrakt ze świetlika doskonale łagodzi podrażnienia i wspomaga regenerację naskórka.


skład : Aqua, Paraffinum Liquidum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Euphrasia Rostkoviana Extract, Collagen Amino Acids, Allantoin, Polyglyceryl-3 Diisosteaate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Methylisothiazolinone, Linalool, Hexyl Cinnamal, D-Limonene, Parfum.



Moja opinia: Produkt jest zamknięty w poręczną okrągłą buteleczkę zamykaną na klik , opakowanie łatwo się otwiera i zamyka , produkt w buteleczce jest płynny nawet powiedziałabym wodnisty chociaż nie wpływa to jakoś znacząco na jego użytkowanie - trzeba jedynie uważać żeby za dużo sobie nie wylać na wacik podczas dozowania :)Kosmetyk przyjemnie pachnie i mimo jego niezbyt dobrego dziłania jeśli chodzi o mocniejsze makijaże rozgrzesza go z tego...Mleczko nadaje się jedynie do demakijażu niezbyt mocnego makijażu bo z innym sobie słabo radzi...Trzeba uważać gdy zmywa się nim oczy bo może szczypać...Ogólnie poza niezbyt mocnym zmywaniem odświeża cerę , sprawia że robi się delikatniejsza i gładsza i bardziej promienna...Najlepiej używać go jeśli ktoś lubi mocniejsze makijaże z jakimś innym płynem do demakijażu najlpiej dwufazowym wtedy wszystko mamy dokładnie zmyte :)

środa, 27 sierpnia 2014

Nivea antyperspirant w kulce energy fresh czyli poczuj świeżość na swojej skórze :)







Nivea antyperspirant w kulce energy fresh to antyperspirant który pachnie łagodnie trawą cytrynową oraz zapewnia 48h ochronę przed potem.Poza ochroną delikatnie pielęgnuje skórę.Przebadany dermatologicznie.Nie zawiera alkoholu , barwników i konserwantów . Opakowanie 50ml

skład produktu:



Moja opinia : Produkt pachnie delikatnie świeżo , jest w szklanej buteleczce co jest trochę niepraktycznie ( gdy byłam młodsza często ich używałam i czasami bywało tak że buteleczka mi spadła i się stłukła co nie miało miejsca w przypadku plastikowych opakowań ) .Kulka podczas kończenia opakowania jest nadal sprawna , nie zacina się ...Antyperspirant długo działa , wydaje mi się że troszkę wysusza pachy, nie zauważyłam żeby  brudził ubrania...Ogólnie spełnia swoje zadanie czyli niweluje pocenie i nie pozostawia śladów potu na ubraniu.Jak na ten moment jestem z niego zadowolona i napewno kupię kolejną sztukę tylko pewnie tym razem o innym zapachu chociaż ten nie jest zły :)

wtorek, 26 sierpnia 2014

50 faktów o mnie :)

Będąc na blogu Agi postanowiłam że też zrobię 50 faktów o mnie :) Na pewno niektórzy z Was chcecie mnie poznać lepiej więc już nie przeciągając zaczynam..
1.W grudniu skończę 22lata...
2.Całe życie się odchudzam - stosowałam już chyba wszystkie diety świata ale efekty są tylko czasowe...Ostatnio jednak trafiłam na Michalinę i jej blog o zdrowym odchudzaniu a raczej nie odchudzaniu tylko odżywianiu na całe życie i zaczynam chudnąć :)Swoją drogą zapraszam do poczytania jej bloga bo warto :)
3.W ostatnim czasie mam bardzo duże problemy z cerą , podejrzewam że ma to związek z nieumiejętnym doborem kosmetyków i stąd  pojawiają mi się zaskóniki i inne wypryski   na przesuszonej i miejscowo łuszczącej się skórze które jest mi bardzo ciężko zlikwidować..;/ W tym momencie ograniczyłam pielęgnacje do delikatnego kremu dla dzieci bez parafiny, delikatnego żelu do mycia twarzy i mleczka oczyszczającego i widzę minimalną poprawę..Jeśli mace jakieś dobre sposoby na moje problemy piszcie w komentarzach albo prywatnych wiadomościach :)Będę bardzo wdzięczna za każdą radę..
4.Od zawsze farbuję włosy na czarno z sporadycznymi przerwami na jakieś jaśniejsze kolory( brązy i rudości).Ostatnio marzy mi się ombre albo włosy w kolorze rudawego blądu ( ja tak to nazywam , nie wiem jak fachowo nazywa się ten kolor , podam przykładowe zdjęcie na dole :)

  zdjęcie pochodzi stąd
oraz drugi kolor trochę zblizony do tego jaki chcę mieć


zdjęcie pochodzi stąd

5.Nie lubię chodzić do lekarzy ( przynajmniej w polsce ;p ) chodzę już gdy naprawdę muszę.Przedtem nie miałam z tym problemów jednak poród zmienił całkowicie mój pogląd na ta sprawę.Uważam że większość lekarzy w polsce jest bardzo niekompetentna i niedouczona.Mieszkając w niemczech przez jakiś czas nie spotkałam się ani razu z taką ignorancją i łaską w stosunku do pacjenta jak tutaj.
6.Lubię bardzo buty na wysokim obcasie jednak w tej chwili w nich nie chodzę z powodu nadmiernych kg i chorego kręgosłupa.Poza tym po ciąży moja stopa powiększyła się o pół rozmiaru i buty które wcześniej kupiłam i były na mnie wtedy idealne są teraz już za małe ;/ szkoda :( ale cóż narazie jeszcze się łudze że może jak schudnę z nadprogramowych kg to może stopa mi też trochę schudnie ;p żal mi je wyrzucać i mieszkają sobie taraz wszystkie w pudłach na strychu..
7.Lubię mocny makijaż :) Uwielbiam zawsze podkreślać sobie oczy i to jest mój must have w makijażu...Bez tego czuję sie dosłownie naga...Dla mnie makijaż łaczy się troszkę z osobowością , bez niego czuję się taka nijaka, no jak nie ja :) Zawsze przy robieniu makijażu używam kredki , tuszu pogrubiającego ( czasami wydłużająco-pogrubiającego chociaż wydłużanie nie jest mi aż tak bardzo potrzebne bo z natury mam w miarę długie rzęsy), eyelinera i podkładu...To taki mój podstawowy zestaw który zawsze musi ze mną być :)
8.Mam psa yorka który jest już ze mną prawie 5 lat...Jest to chyba najmądrzejsze i nawierniejsze stworzenie jakie miałam do tej pory...Gdy wyprowadziłam się z domu kupiłam go bo nie chciałam wracać do pustych ścian bo nie byłam do tego przyzwyczajona ( w domu u rodziców zawsze był jakiś kot albo pies albo jedno i drugie :)
9.Lubię mieć wszystko posegregowane i zawsze odkładam wszystko na swoje miejsce..:) Nie nawidzę gdy ktoś przekłada moje rzeczy albo bierze je i nie odstawia na swoje miejsce..
10.Uwielbiam magnolie :) To moje ukochane kwiaty od kiedy zobaczyłam jak są barwne i ile jest możliwości kolorystycznych
11.Noszę okulary chociaż nie zawsze ich używam gdyż moja wada nie jest aż tak duża i nie zawsze chce mi też się je ubierać ...:)Chociaż przyznam że teraz pasuje mi się wybrać do okulisty bo widzę już troszkę gorzej..
12.Ostatnio pokochałam sztuczne rzęsy :) Wcześniej ich nie używałam bo nie umiałam ich przyklejać a teraz jestem z nich mega zadowolona...Uważam że świetnie powiększają oko i nadają mu wyrazu co bardzo lubię..Zawsze staram się kupować naturalne rzęsy wtedy dobrze stapiają się z moimi i całkiem fajnie to wygląda :)
13.Urodziłam się  13 w piątek o 5 - tak że często mam wrażenie że prześladuje mnie pech...No ale cóż jakoś trzeba z tym żyć  ;p
14.Uwielbiam kakao pod każdą postacią-czy to czekolady czy innych słodyczy..Również nie pogardzę balsamami do ciała o zapachu kakao czy innymi kosmetykami :)
15.Zajadam stresy-gdy jest jakiś trudny moment w moim życiu sięgam po coś słodkiego i tak rozwiązuje sprawę.Teraz staram się z tym walczyć-już od mies nie jem żadnych słodyczy , wczoraj jedynie zjadłam własnoręcznie zrobione ciasto...
16.Nienawidzę upałów-przy bardzo ciepłych temperaturach się bardzo męczę , czasami nawet kręci mi się w głowie, pamietam że przed ciążą pójście do pracy w lato to była dla mnie straszna mordęga;/
17.Bardzo lubię czytać książki ale nie mam na to czasu ani siły teraz...opiekowanie sie dzieckiem zabiera mi czas i energię...Teraz gdy kładę się w łóżku zasypiam momentalnie...
18.Mam jasną karnację z pieprzykami i znamionami dlatego dla mnie jest niewskazane opalanie się na słońcu bez bardzo mocnych filtrów.Jakieś 10 lat temu wykryto u mnie nowotwór skóry na szczęście niezłośliwy (wystarczyło samo usunięcie zmiany).Od tego czasu miałam kilka sporadycznych wypadów do solorium gdy byłam młoda i głupia , poźniej już gdy chciałam się opalić używałam balsamów opalających i samoopalaczy..
19.Mam młodszą siostrę i brata :) Między każdym z nas jest 3 lata różnicy :)
20.Jestem straszną marzycielką :) Lubię czasami położyć się i pomysleć sobie o czymś innym , zaplanować sobie inne rzeczy , pomysleć sobie co by było gdyby....:)
21.Od zawsze marzyłam o the sims:) Może banalne marzenie i trochę dziecinne ale takie miałam i już:) I w ostatnim czasie tarfiłam na stronę ea gdzie za darmo można było pobrać grę i długo się nie zastanawiając to zrobiłam :)Tak jak czułam gra jest świetna...:) Najbardziej podoba mi się w niej 'budowanie ' :) Od zawsze chciałam zostać architektem ale jak narazie do tej pory nic z tego nie wyszło...może w przyszłosci kto wie :)
22.Nie lubię wysokości..Gdy jestem np na balkonie i patrzę w dół mam zawroty i robi mi  się niedobrze od samego patrzenia...
23.Czasami jest ciężko ze mną wytrzymać - mam różne humory i nastroje...
24.Jak to mój mąż mówi " jestem uparta jak osioł" - jak się na coś zawezmę to będę to mieć tak czy inaczej :)
25.Ciężko idzie mi wybaczanie...Łatwo nie zapominam krzywd i mam wrażenie że czasmi aż pielęgnuje urazę...Gdy już wybaczę jestem w stosunku do tej osoby bardzo ostrożna i często jest tak że nasze relacje później już nie są takie jak wcześniej..U mnie odbudowywanie zaufania trwa bardzo długo
26.Bardzo lubię pierogi obojętnie z czym :) Niestety teraz ich nie robię bo to bardzo pracochłonne danie :)
27.Jestem trochę leniuchem :) W ostatnim czasie często jest tak że większość rzeczy zostawiam na ostatnią chwilę i potem spieszę się jak mogę żeby to wykonać...
28.Nigdy sobie niczego nie złamałam i mam nadzieję że tak zostanie :)
29.Lubię spać - niestety przy moim dziecku jest to niestety bardzo utrudnione...Dzisiaj np miałam pobudkę o 4 rano a poszłam spać koło 12 tak że dużo nie pospałam...;/
30.Nie lubię ludzi niesłownych.Drażni mnie strasznie gdy ktoś rzuca słowa na wiatr...
31.Lubię spędzać czas samotnie gdy chcę zregenerować siły, najlepiej z słuchawkami na uszach z których płynie moja ulubiona muzyka albo spacerując po lesie...
32.Nie jadam praktycznie miesa - jakoś mnie do niego nie ciągnie..Jak zjem raz czy 2 razy w tygodniu jakąś szyneczkę na kanapkę i to by było na tyle :)Bardziej od mięsa wolę ryby
33.Zawsze przed wyjściem z domu sprawdzam po kilka razy czy coś mam czy czegoś przypadkiem nie zapomniłam
34.Nie lubię sama przebywać w domu- w domu u rodziców zawsze ktoś był i pewnie z tąd wynika moje przyzwyczajenie
35.Nienawidzę ludzi którzy nadużywają alkoholu...
36.Zawsze panikuje gdy mam iść do dentysty
37.Czasami lubię spontan ale przeważnie mam wszystko zaplanowane
38.Chciałabym poprawić swój angielski bo od czasów szkoły trochę mineło i już nie dużo pamiętam ;/
39.Nie lubię 2 razy chodzić w tej samej rzeczy..Zawsze jest tak że po jednym użyciu np bluzka idzie do prania mimo że nie jest brudna...Taki nawyk i co zrobić ;p
40.W liceum bardzo namiętnie żułam gumę dosłownie opakowaniami...Kupowałam duże opakowanie i przeważnie starczało mi na dzień góra 2.Przez takie ciągłe żucie nabawiłam się zwyrodnienia stawów w szczęce i teraz trochę gorzej słyszę ale nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu
41.Ostatnio zrobiłam się aż za bardzo szczera - czasmi mam wrażenie że nie zawsze dobrze zrobiłam że coś powiedziałam ale słów cofnąć się nie da...
42.Po 2 latach małużeństwa doszłam do wniosku że ślub to jednak przeżytek i nie ma jak to być singlem...Wszystkim którzy decydują się na tak poważny krok radzę dobrze się zastanowić...
43.Nie wyobrażam sobie zostania sama na świecie - nie wiem co bym zrobiła gdyby mi umarła rodzina
44.Nie lubię mieć brudnych rąk - obsesyjnie je myję gdy się czymś ubrudzą
45.Nie toleruję za bardzo mleka krowiego
46.Nienawidzę i się boję pająków , węży itp...Nie dość ze jest to obrzydliwe to i czasmi niebezpieczne
47.Uwielbiam słodkie albo półsłodkie wino :)Dodam przy tym że nie piję często , jedynie gdy mm ku temu okazję lub naprawdę dużą  ochotę czyli bardzo rzadko....:)
48.Nie oceniam innych po wyglądzie...Każdemu daję szansę bo wiem że czasmi można się pomylić oceniając tak kogoś...Często mam tak że niektórzy ludzie których poznaję na pierwszy rzut oka wydają się niesympatyczni a zyskują przy bliższym poznaniu...
49.Z natury jestem troszkę nieśmiała - muszę sobie z kimś pogadać , poznać go wtedy dopiero się otwieram i można zobaczyć jaka jestem naprawdę :)
50.Nie czytam gazet z wiadomościami ani ich nie słucham bo przytłacza mnie to co dzieje się na świecie...Zresztą pewnie nie tylko ja tak mam...Oczywiście czasami mi się zdarzy coś tam oglądnąć czy przeczytać no ale raczej staram się tego unikać...


To by było na tyle jeśli chodzi o 50 faktów o mnie :) Mam nadzieję że pomoże to Wam mnie lepiej poznać :)


Powrót po wielkim wypoczynku - czyli warto czasami spontanicznie naładować baterie :)

Nie było mnie troszkę bo ponad miesiąc ale to tylko dlatego że zrobiłam sobie nieplanowane wakacje i chciałam troszkę odpocząć :) Mam nadzieję że się na mnie nie gniewacie że Was tak zostawiłam bez żadnego słowa....Podczas długiego wolnego nadrabiałam braki rodzinne , ładowałam baterie i ćwiczyłam :) W końcu trzeba się przygotować na lato 2015 :P Później wstawię Wam posta z zdjeciami z wolnego tylko muszę je wrzucić na kompa :) .Napisałam też post 50 faktów o mnie żebyście mogli/ły mnie lepiej poznać :) Zapraszam do lektury...
A i zapomniałabym postanowiłam troszkę zmienić bloga ale zmiany będę wprowadzać stopniowo bo po prostu nie dam rady od razu wszystkiego zrobić :) Na początek zacznę od polepszenia jakości zdjęć...Jeśli macie jakieś sugestie co do zmian na blogu śmiało piszcie w komentarzach :)


Matique - recenzja przesyłki

Witajcie :) Dzisiaj bardzo spóźniona a zarazem szybka  recenzja przesyłki od http://www.matique.pl/ .Tak jak pisałam wcześniej do testowania dostałam próbkę pasty do zębów coslys oraz mini słoiczek z odlewką kremu bezzapachowego balm balm do twarzy...
Krem prezentuje się tak:
Mogę powiedzieć o nim jedynie tyle że faktycznie jest bezzapachowy i wydaje się tłusty..Ilość którą zastałam w opakowaniu które niestety się troszkę wylało( chyba nie było dobrze dokręcone albo to wina poczty , wiecie jak traktują tam przesyłki) wystarczyła mi na posmarowanie części zewnętrznej dłoni tak że jako tako nie mogę nic więcej powiedzieć na ten temat...
Na drugi ogień idzie próbka pasty do zębów coslys.Pasta jest całkiem przyjemna w użyciu , daje ucucie odświeżenia w ustach , całkiem mocno się pieni ( co mnie bardzo zadziwiło!) dużo mocniej niż pasty drogeryjne jakie do tej pory stosowałam , próbka starczyła mi na 2 użycia, za 2 razem ciężko było wydobyć pastę z próbki...Ogólnie ciekawy i naturalny produkt - może kiedyś skusze się na pełnowymiarowe opakowanie:)



Wszystkich którzy chca poznać moc ekologicznych kosmetyków zapraszam na stronę Sklepu :) 

piątek, 18 lipca 2014

KTC olej kokosowy - wybawienie dla skóry z problemami w szczególności tej przesuszonej...


  

Olej kokosowy KTC Pure coconut oil

Produkt wyprodukowany ze 100% czystego oleju kokosowego.Opakowanie 500ml

Dla tych którzy nie wiedzą do czego może służyć olej kokosowy odsyłam do mojej innej notki o WLASCIWOŚCIACH OLEJU KOKOSOWEGO  oraz OLEJOWANIE WŁOSÓW OLEJAMI

Moja opinia : Produkt posiada delikatnie kokosowy zapach , na początku gdy go kupiłam nie pachniał zbytnio kokosem , raczej takim innym zapachem delikatnie tłuszczowym (tak mi się kojarzył ten zapach) później gdy   podgrzałam całe opakowanie w kąpieli wodnej to zapach się zmienił na bardziej kokosowy ...Nie wiem jak to możliwe ale stało się ..:) Wiem , źle zrobiłam że nie podgrzałam sobie odrobiny produktu z opakowania ale jakoś wtedy nie myślałam że będzie mieć to jakieś znaczenie...Wracając do produktu olej świetnie spisuje się do olejowania włosów czy nawet nawilżania skóry chociaż z tym ostatnim trzeba uważać żeby nie nałożyć za dużo produktu na skórę bo nie dość że olej bardzooo wolno się wchłania to cała skóra nam się ślzga..Ja osobiście gdy smaruję sobie skórę tym olejem to chwilkę odczekuję a potem zmazuję wszystko z ciała bo denerwuje mnie po prostu ta tlusta warstwa...Traktuję troszkę ten olej jak maseczkę do ciała :) Skóra po jego użyciu jest miękka , głądsza i nawilżona...

sobota, 12 lipca 2014

Czy znacie paczkomaty.pl ???Oni naprawdę szanują nasz czas :)

Cześć wszystkim :) Dzisiaj otrzymałam w ramach konkursu faceebokowego przesyłkę niespodziankę od paczkomaty.pl Do chwili otwarcia skrzynki nie widziałam co to jest...:)
Może zacznę od tego że przyznam szczerze że na początku nawet nie wiedziałam że obsługiwanie paczkomatów jest takie proste - wystarczy podać swój nr i kod do przesyłki i otwiera się nam odpowiednia skrytka przy paczkomacie..Od momentu wysłania paczki jest ona cały czas monitorowana więc można zobaczyć gdzie paczka jest , a gdy już dotrze do wybranego paczkomatu dostajemy maila z wiadomością że można paczkę odebrać ( ale pamiętajmy że mamy na to ograniczony czas )Jeśli nie odbierzemy paczki na czas to wtedy paczka zostaje przekazana do  najbliższego biura obsługi i tam możemy ją odebrać do  11 dni..Powiem szczerze dla mnie to świetna sprawa bo nie trzeba stać w kolejce tak jak np na poczcie - przychodzisz kiedy chcesz i odbierasz sobie o każdej porze swoją przesyłkę..Poza tym odebranie paczki zajmuje dosłownie chwilkę...Tak jak mówiłam wcześniej wpisuje się nr tel i kod i otwiera się nam odpowiednia skrytka...Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem i chyba zacznę korzystać z usług paczkomaty.pl bo jest to rewelacyjna sprawa :)
Wracając do mojej wygranej dostałam ten oto kubek :